30 kwietnia 2016 Udostępnij

Badacz big data – przyszłościowy zawód?

Dane to podstawowy element współczesnego świata. Są one produkowane przez urządzenia multimedialne, które w coraz większym stopniu są ze sobą połączone. Jak pokazują badania i analizy, do roku 2020 na całym świecie może istnieć około 26 miliardów (!) połączonych ze sobą urządzeń, wytwarzających najróżniejsze dane. Powstała już nawet i coraz bardziej rozwija się specjalna dziedzina – big data – której zadaniem jest zarządzanie wszystkimi tymi informacjami.

Badacz big data jest dziś uważany za jeden z najbardziej przyszłościowych zawodów. Już teraz zajmujący się tym specjaliści zarabiają ogromne pieniądze, a zapotrzebowanie na znających się na tym ludzi będzie jedynie rosło z roku na rok. Specjalistów od big data określa się niekiedy mianem "władców danych" – trzeba przyznać, że jest to określenie bardzo trafne. Z roku na rok w branży tej pojawia się coraz więcej zajmujących się tym osób, a wybitni specjaliści są coraz bardziej cenieni. Jak pokazują statystyki, w roku 2016 był to najbardziej poszukiwany zawód w Stanach Zjednoczonych. Pozostaje oczywiście pytanie, czy w Polsce sytuacja wygląda podobnie i czy specjaliści w tym zawodzie będą u nas równie cenieni. Znawcy tematu podkreślają, że w naszym kraju wciąż korzysta się ze sprawdzonych systemów do analizy danych, takich jak CRM i ERP. Są one jednak zbyt proste, i nie pasują już do bardziej zaawansowanych wymagań współczesnego świata. Z tego powodu ludzie posiadający odpowiednią wiedzę z zakresu analizy danych stają się coraz bardziej potrzebni.  

zawód przyszłości - big data

Zasoby danych obecne w świecie multimedialnym już teraz są potężne, a przewiduje się, że ich przyrost w ciągu następnych lat będzie bardzo intensywny. Już teraz proste systemy nie są wystarczające, aby skutecznie poradzić sobie z ich analizą. Oczywiście, tworzy się w tym celu systemy bardziej zaawansowane i funkcjonalne, które faktycznie bardzo pomagają w zarządzaniu firmą. Jednocześnie w wielu przypadkach muszą one być wspomagane przez pracę żywych ludzi, którzy potrafią analizować dane znacznie dokładniej. Branża ta jest oczywiście stosunkowo młoda, zatem na światowych rynkach pracy wciąż brakuje osób wykwalifikowanych jedynie w tym kierunku. Z tego też powodu specjaliści od big data są rekrutowani głównie wśród statystyków i analizatorów danych. Jak pokazują liczby, już teraz w USA zarobki lepszych specjalistów w tej dziedzinie sięgają 150 tysięcy dolarów rocznie, co plasuje takie osoby mniej więcej na tym samym poziomie materialnym, co lekarze i prawnicy.

Szacuje się, że w samych Stanach Zjednoczonych w roku 2018 zatrudnionych będzie już 1,5 miliona specjalistów w tej dziedzinie. Jest to jeden z najlepszych przykładów na to, jak bardzo rynek pracy jest kształtowany przez rozwój nowoczesnych technologii. Pojawiają się zupełnie nowe zawody z nimi związane, o których jeszcze kilka lat temu nikt nawet nie słyszał. Dziś same w sobie zaczynają one jednak tworzyć bardzo rozbudowane branże, zatrudniające całe setki tysięcy osób. Czym jednak ma zajmować się taki specjalista? Zdaniem niektórych osób, jest to swego rodzaju tłumacz. Osoba taka musi umieć przełożyć wnioski i informacje wynikające z ogromnych ilości danych, które zwykłemu człowiekowi mówią niewiele. Jest to bardzo ważne, bowiem dzięki temu osoby zarządzające firmami mogą rzeczywiście korzystać z danych rynkowych i kierować się nimi przy podejmowaniu decyzji. Wiele wskazuje na to, że również w Polsce rynek ten będzie dynamicznie się rozwijał, zatem osoby które chcą z tym związać swoją przyszłość wcale nie muszą patrzeć na zachód. Warto jednak pamiętać, że wykonywanie takiego zawodu nie jest łatwe. Potrzebna jest przy tym niemała wiedza nią tylko dotycząca samej istoty danych, ale również tego, w jaki sposób działają poszczególne rynki biznesowe. Niekiedy wymaga to zatem wieloletniego doświadczenia i przygotowywania się, ale wszystko wskazuje na to, że cały włożony w to wysiłek naprawdę się opłaci!

Komentarze (0)